Życie codzienne starych Słowian

Słowianie są ludem, który w przeszłości zamieszkiwał tereny europejskie. Najpierw zamieszkiwali oni ziemianki i półziemianki o dachach krytych darnią w celu ukrycia domostw przed okiem wroga. Latem przenosili się do szałasów lub lepianek z gliny i gałęzi. Z czasem osady zaczęły zrastać się w grody, otoczone drewniano-ziemnymi wałami. Czasami grody otaczano podgrodziami, pracującymi na potrzeby grodu w zamian za obronę zbrojną.

Oczywiście główną rolą mężczyzn była ochrona rodziny. Bronili oni swych domostw, wchodzili także w skład drużyny wodza. Słowianie podczas walk szanowali swoich wrogów, walczyli honorowo i często brali jeńców oraz branki.

Pozycja kobiety słowiańskiej była o wiele wyższa niż większości ludów starożytnych. Była traktowana jak pełnoprawny obywatel, w wielu kwestiach na równi z mężczyzną. Podczas nieobecności mężów to kobiety zajmowały się domem. Najczęściej to na nich spoczywał obowiązek zajmowania się pracami polowymi. Miały one sporą swobodę w postępowaniu. 

Po śmierci męża często dobrowolnie udawały się na stos, nie wyobrażając sobie życia bez niego, jednak nie było to ich obowiązkiem. Kobiety zajmowały się wychowywaniem dzieci, przy czym chłopcy po postrzyżynach przechodzili pod pieczę ojca, a córki nadal pozostawały z matką. Uczyły się prząść, szyć i farbować odzież, pracować na roli, przygotowywać posiłki. Kobiety wykonywały także naczynia gliniane, podczas gdy mężczyźni wytwarzali narzędzia metalowe i drewniane oraz broń.

Słowianie byli samowystarczalni. Każda rodzina była w stanie zaspokoić własne potrzeby, jednak w grodach nie brakło rzemieślników, poświęcających się konkretnemu zagadnieniu. Można było u nich nabyć produkty lepszej jakości niż te wytwarzane samodzielnie. 

Jeśli chodzi o wytwór ubrań to najczęściej spotykanymi materiałami były len i wełna. Tkano je na krosnach. Specyficzną odmianą krosien były: bardko oraz krosna tabliczkowe, służące do tkania krajek. Krajki były to wełniane pasy, znajdujące szerokie zastosowanie w życiu codziennym Słowian. Służyły jako pasy, lamówki, obwiązywano nimi nogawki spodni, czy też mocowano zapaski. Podstawowym elementem stroju Słowianina było giezło, czyli długa, lniana koszula z długim rękawem, u kobiet często sięgająca do ziemi. Na nią Słowianka nakładała suknię wierzchnią, wykonaną z lnu lub wełny.  Dodatkowo noszono fartuszek przewiązywany krajką. Na nogach noszono łapcie ze skóry, filcu lub łyka. W chłodne dni niewiasty nosiły dodatkowo płaszcz bez kaptura oraz futrzane czapy. Po nakryciu głowy można było rozróżnić stan cywilny kobiet. Mężatka musiała mieć na głowie zawój, czyli chustę materiału, okrywającą włosy. Panny natomiast nosiły włosy zaplecione w kosy.

Na strój męski, oprócz giezła, składały się spodnie, o stosunkowo wąskich nogawkach, na dole przewiązywane krajką lub rzemieniem. W XI wieku, równolegle z nimi, zaczęto nosić szarawary, czyli bardzo szerokie spodnie, zbierane pod kolanami, a  poniżej ich także obwiązane. Podczas gdy do wąskich spodni najczęściej noszono zwykłe buty, podobne do kobiecych, to przy szarawarach dominowały skórznie, czyli wysokie buty, sięgające prawie do kolan. Kolejnym elementem ubioru była tunika. Mogła ona mieć długie lub krótkie rękawy. W pasie tunika była przewiązywana, pod szyją miała pionowe rozcięcie. Oprócz tego mężczyźni mogli ubierać opończe, szyte z półkolistego lub prostokątnego materiału, głównie z wełny, spinane fibulą. Kaptur najczęściej był osobnym elementem stroju, rzadziej bywał zszyty z płaszczem. Noszono także najróżniejsze czapki.

Do stroju stosowano rozmaite dodatki. Przy paskach noszono żelazne noże w rogowej lub drewnianej oprawie w skórzanych pochwach, mieszki, sakwy oraz okute rogi lub kufle do picia.

Podczas posiłków używano głównie naczyń glinianych, wykonywanych ręcznie lub na kole garncarskim. Naczynia następnie wypalano w piecu garncarskim.Piec garncarski najczęściej był jednocześnie piecem, służącym do przyrządzania posiłków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz