wtorek, 11 czerwca 2013

Tym razem filmowo

W Biskupinie bawiłam się w kamerzystę - amatora podczas walk wojów słowiańskich. Było prezentowanych kilka strategii - pojedynek, czyli walka jeden na jeden lub dwa na dwa, krąg honoru, który wygrywał najzacniej bijący się wojownik oraz krąg zdrady, który przeżywał tylko ten jeden wój, który był zdolny podstępem i niehonorową walką zgładzić pozostałych, wiązawszy się w chwilowe sojusze, by zaraz wbić sojusznikowi miecz w plecy.

I patrzcie, co oto powstało:





Chwała po raz trzeci!

Mam nadzieję, że kiedyś mój przyszły, nieistniejący maluch będzie tak biegał i zaczynał od nauki historii w ten sposób :) Także Biskupin, bo jakże by mogło być inaczej. Dzieciątko pozowało nieświadomie i może dlatego wyszło takie fajne ujęcie :)

Chwała po raz drugi!

 Chwała! Dziś chciałabym Wam przybliżyć, drodzy czytelnicy, Festiwal Archeologiczny w Biskupinie. Tam naprawdę się dzieje! 

Obserwując życie wczesnośredniowiecznych wieśniaków, wojowników czasów piastowskich, poznając kilka pozytywnie zakręconych osób, na przykład Paula, holenderskiego rekonstruktora historycznego w muzem, odprawiając w zaświaty dzielnego woja słowiańskiego, ucząc się w tempie ekspresowym rzemiosła garncarskiego (wazonik jeszcze się nie rozpadł!), plecionkarstwa i masy innych rzeczy w dzisiejszym świecie prawie zapomnianych, spędziłam fantastyczny weekend na Festiwalu Archeologicznym w Biskupinie we wrześniu 2012 roku.

W tym roku również się pojawię - festiwal 14-22 września 2013. Zapraszam chętnych. Poniżej zdjęcia z walk biskupińskich.